Wstęp

Blog


Celture (ang. 'celtic' + 'culture') nie jest prawdopodobnie najbardziej wyszukanym sformułowaniem na jakie mogłam wpaść, ale mam wrażenie, że dość dobrze oddaje to, o czym chciałabym pisać - czyli o celtyckiej kulturze. Albo raczej o tym jak ta kultura jest wykorzystywana we współczesnej literaturze, filmie, grach komputerowych... Lista jest długa.

Tytuł bloga odnosi się do tytułu powieści T. H. White'a z 1940 roku - "The Ill-Made Knight" (pol. "Rycerz spod ciemnej gwiazdy"), skupiającej się na postaci Lancelota. Trochę z czystej przekory, bo za Lancelotem nie przepadam (#teamGawainforever) i trochę dlatego, ponieważ miłość do mitologii celtyckiej, "elfickich" języków i legend arturiańskich jest we mnie silna odkąd tylko pamiętam, więc może coś jest na rzeczy z tymi gwiazdami.

Na jakie więc tematy dokładnie chcę pisać? Głównie o Arthurianie, czyli uniwersum króla Arthura i Camelotu. A także o Mabinogionie, zbiorze opowieści i legend walijskich, spisanych w XII/XIII wieku. Językoznastwie celtyckim i o samych języków (walijski, irlandzki, szkocki gaelicki, bretoński, manx i kornwalijski), które niesamowicie mocno oddziałują na wyobraźnie i znalazły swoje miejsce w literaturze fantastycznej. Plus o filmach, książkach i innych dziełach odwołujących się w jakiś sposób do powyższych.

Plus, znam siebie na tyle dobrze, aby wiedzieć, że na pewno pojawią się posty niezwiązane i odległe od tematyki celtologicznej o całe lata świetle. Jestem rozkochana w dygresjach, cóż poradzę?Aczkowiek obiecuję, że postaram się pilnować. 


Autorka

Hej, mam na imię Zuza, chociaż w Internecie i na konwentach przedstawiam się zwykle jako Pryvian. Mam 23 lata, jestem molem książkowym i językowym szaleńcem. Miałam zostać archeologiem, ale ostatecznie uparłam się na filologię.

Kocham mitologię od dziecka. Tak samo jak opowieści o rycerzach, smokach i turniejach. Potem doszła miłość do magii, powieści płaszcza i szpady, fantastyki wszelakiej i rpgów. No i oczywiście filmów animowanych, zwłaszcza produkcji Disneya i Pixara: jednym słowem jestem nerdą jak się patrzy. 

Ubóstwiam celtologię i uwielbiam móc się dzielić tą miłością z innymi ludźmi. Zaczęłam prelekcjami na konwentach (tam to już w ogóle latam od dygresji do dygresji), ale ostatnio doszłam do wniosku, że po paru latach przerwy czas wrócić do blogowania. Zwłaszcza, że podczas pisania używanie "makaronizmów" nie zdarza mi się tak często jak w rozmowie.

Z rzeczy kompletnie niezwiązanych: jestem wielką fanką łyżwiarstwa figurowego, curlingu, snookera i żużla. Mam obsesję na punkcie musicali, także tych z Bollywoodu. Haft koralikowy mnie uspokaja, a gdy mam dość całego świata upieram się, że wyemigruję na Islandię hodować maskonury lub na Anglesey odbudowywać sanktuarium druidów. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Rycerka spod celtyckiej gwiazdy , Blogger